Gdzie i co warto zjeść w Poznaniu? #3
Z tytułu wyszedł trochę „miszmasz”, ale wiecie przynajmniej czego się spodziewać. Jest to już mój 3 post takiego typu, przeznaczony dla osób szukających dobrego szamanka w Poznaniu.
Indyjskie – Tavaa
Często jadacie kurę? Spróbujcie w wersji indyjskiej – Butter Chicken, a nie pożałujecie. Roślinożercy również się nie zawiodą szpinakową wersją z serami. Osobiście pokochałam kuchnię Indyjską przez Tavvę 🙂 FB
Libańskie – HumHum
Hummus Was interesuje? To dobrze trafiliście. Jeżeli nie, to nie szkodzi. Najeść się można. Talerz libański zaspokoi każdego. Jeżeli coś wam nie będzie smakowało, to co z tego ? Resztą się i tak nasycicie. FB
Kaszotto – Start
Nie znam drugiej restauracji, gdzie robią taki pyszny pęczak! Raz jadłam grzybowy, a drugi raz krewetkowy. Nie pożałowałam! Ceny przystępne jak na vege, vegetariam, bio, fit, eco itp… Lokal jest urządzony w moim stylu, po restauracji biega piesek, a na tablicy wypisane są dania dnia. Codziennie inne i codziennie równo smakowite. Oprócz konkretów restauracja serwuje również pyszne ciasta. FB
Pizza – Pizzeria Frontiera
I pizza Po raz 3. Dużo osób chcąc „coś” zjeść wybiera właśnie pizzę. Ja osobiście nie jem jej często, ale wiem gdzie warto! Pisałam już wcześniej o Suszonych Pomidorach i Sztosie. Najwyższy czas na Frontierie – najlepiej ocenianą Pizzerię w Poznaniu ostatnimi czasy. Obsługa szybka, aczkolwiek calzone i pidy nie dostaniecie. Są za to makarony no i pyszne pizze. FB
Burger – Wyczesane Porki
Specjalnością knajpy jest łopatka wieprzowa w bułce własnego wyrobu z pysznymi dodatkami. Szczerze? Trudno się na coś zdecydować! Osobiście polecam Mustard&Onion. FB
Kanapki w innym stylu (Onigiri) – Mins Onigiri
Japoński trójkąt z ryżu, odpowiedni Polskiej kanapki. Coś podobnego do sushi bo również zawinięte w nori. Oczywiście z nadzieniem przeważnie słonym. Miejscówka Min jest naprawdę urocza. Estetyczna i w japońskim stylu, aż chce się wejść i kupić ten trójkącik z wołowiną 🙂 FB